Eugeniusz Stasiecki "Piotr Pomian" - opowieść o patronie drużyny
Piotr nie urodził się bohaterem, lecz Jego czyny urosły do rangi najwyższej, a ich ceną była krew i Jego młode życie. Piotr Pomian to pseudonim konspiracyjny, zaś naprawdę nazywał się Eugeniusz Stasiecki. Wyrósł w czasach Polski Niepodległej, a kończył swe życie na szańcach powstańczej Warszawy. Bohater żyje w naszej pamięci i stanowi dla nas wzór godny naśladowania.
Eugeniusz Stasiecki urodził się 19 lutego 1913 roku, w Radomiu. Wychowywał się wśród licznego rodzeństwa, w rodzinie hutnika Tadeusza Stasieckiego. Z rodzinnego domu wyniósł patriotyczne wychowanie oraz szacunek dla przeszłości i tradycji narodu. W roku 1920 rozpoczął naukę w szkole powszechnej, gdzie potrafił skupić wokół siebie i przewodzić gromadzie rówieśników.
,,Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim, być posłusznym Prawu Harcerskiego”- tymi słowami jedenastoletni Eugeniusz potwierdził chęć wstąpienia w szeregi Związku Harcerstwa Polskiego i do końca swego życia wypełniał je czynem, zawsze dążył do osiągnięcia ideału człowieka i harcerza. Przygodę z harcerstwem rozpoczął w szkole powszechnej, zaś po przejściu do seminarium nauczycielskiego wstąpił do III Radomskiej Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki. Pierwszym obozem Eugeniusza był udział w Zlocie Skautów Słowiańskich zorganizowanym w Pradze Czeskiej w 1931 roku. W jego życiu harcerstwo zaczynało wówczas odgrywać coraz większą rolę. Po otrzymaniu świadectwa dojrzałości w Seminarium Nauczycielskim zorganizował drużynę harcerską w Średniej Szkole Technicznej, która 22 marca 1933 roku została przyjęta do ZHP.
Gdy we wrześniu 1933 roku Eugeniusz podjął pracę w publicznej szkole powszechnej w Cykarzewie z miejsca przystąpił do organizowania drużyny harcerskiej. Szybko pozyskał serca dzieci i sympatię ich rodziców, a ogniska które organizował stawały się wielkim przeżyciem dla harcerzy i ich gości. Dał się również poznać jako doskonały wychowawca i organizator życia społecznego w szkole.
19 września 1934 roku Eugeniusz został powołany do wojska. Szkolenie podstawowe w 24 Pułku Piechoty w Łucku i kurs podchorążych w 27 Dywizji w Sarnach na Wołyniu odbył z wynikiem bardzo dobrym. Następnie przeszedł półroczną praktykę w 50 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych. Dnia 1 stycznia 1937 roku otrzymał awans na podporucznika rezerwy. Służba wojskowa wywarła na nim mocne piętno, stał się reprezentantem dobrej tradycji oficerów rezerwy Wojska Polskiego.
Latem 1935 roku, podczas odbywania służby wojskowej wziął udział w Jubileuszowym Zlocie ZHP w Spale.
Po zwolnieniu z wojska w październiku 1935 roku Eugeniusz powrócił do Częstochowy i podjął pracę w Szkole Podstawowej nr 21. Objął również przywództwo w drużynie działającej przy szkole.
Podczas prowadzenia kursu wodzów zuchowych poznał młodą instruktorkę Irenę Mygę. Znajomość przekształciła się w miłość i 31 I 1938 roku Irena i Eugeniusz pobrali się.
We wrześniu 1938 r. podharcmistrz Eugeniusz Stasiecki został hufcowym hufca Częstochowa, a 10 lutego 1939 roku rozkazem Naczelnika Harcerzy został mianowany harcmistrzem.
Już wtedy w społeczeństwie narastała świadomość nieuchronnie zbliżającej się wojny. Eugeniusz Stasiecki został objęty planem mobilizacji alarmowej i otrzymał powołanie na 30 sierpnia 1939 r. do Kadry Zapasowej Piechoty w Piotrkowie Trybunalskim.
O świcie 1 września 1939 roku Niemcy przekroczyli granicę Polski na całym odcinku Armii ,,Kraków”. W jej skład wchodził 74 Górnośląski Pułk Piechoty, do którego został przydzielony Eugeniusz. Pułk ten stoczył ciężkie boje z najeźdźcą. Po 8 dniach walk część żołnierzy tego pułku dostała się do niewoli. Eugeniusz po rozbiciu formacji przeprawił się przez Wisłę, licząc, że na Wschodzie zorganizuje się nowa formacja wojskowa. Niestety jego nadzieje zawiodły, 17 września na granicach wschodnich nastąpiła agresja wojsk bolszewickich.
Powrócił więc do Częstochowy. Zaczął się nowy okres w jego życiu- mroczny czas okupacji. Eugeniusz Stasiecki zgłosił się do pracy w swojej szkole i został jej kierownikiem. Jednakże nauka w szkole była tylko fikcją. Młodzież mogła uczyć się jedynie przez 1-2 dni w tygodniu zaś program nauczania został przez Niemców mocno ograniczony.
W ramach akcji niszczenia polskiej inteligencji Niemcy przygotowali nową falę aresztowań. Na liście znalazł się i Eugeniusz. W porę ostrzeżony wyjechał z Częstochowy i ukrył się w zawadach koło Włoszczowej. Stamtąd został wezwany przez naczelnika Szarych Szeregów do Warszawy, gdzie został mianowany wizytatorem ,,Pasieki”. Jego zadaniem było organizowanie pracy harcerskiej na terenie Polski środkowej (bez chorągwi mazowieckiej). Najczęściej wizytował roje radomski i częstochowski.
Pochłonięty pracą konspiracyjną nie myślał o własnym życiu i domu, stale był w podróży, powracał do domu tuż przed godziną policyjną, zasypiał przy kolacji, spał do północy by wstać i uczyć się. W ten sposób, całym życiem, poświęcił się pracy w konspiracji. Znalazł też czas na podjęcie studiów pedagogicznych w Wolnej Wszechnicy Polskiej.
Piotr Pomian (tak brzmiała jego konspiracyjna tożsamość) został w dniu 17 stycznia 1943 roku mianowany szefem Głównej Kwatery Szarych Szeregów. Stanęły przed nim nowe wyzwania, zajął się kierowaniem pracy harcerskiej na terenie całej Polski, czuwał nad działaniem, sprawnością i bezpieczeństwem łączności ,,Pasieki”. Na wiosnę 1943 roku Szare Szeregi przeprowadziły kurs podchorążych, którego opiekunem był Piotr. Podchorążówka Piotra okazała się się bardzo trafnym posunięciem Kedyw zgodził się na zorganizowanie wielkiej szaroszeregowej Szkoły Podchorążych.
Przed Powstaniem Warszawskim Piotr związał się z batalionem "Zośka". Objął w nim funkcję instruktora wychowawczego. 1 sierpnia 1944 był pochmurny, do czasu, do czasu padał deszcz, jednak ulice roiły się od młodych ludzi z dziwnymi bagażami. Wydaje się niemożliwe, by Niemcy się nie zorientowali w poczynaniach powstańców. Koncentracja oddziałów pozostała jednak niezauważona. O godzinie ,,W” w szeregach baonu ,,Zośka” do walki z okupantem staje Piotr Pomian.
Szesnastego dnia bohaterskich zmagań z wrogiem Piotrowi zostało powierzone dowództwo trzech plutonów w natarciu na magazyny na Stawkach. Dwie godziny przed północą Piotr z oddziałem wyruszył na stanowiska. Na znak dowódcy drużyny przekradają się do przodu. Rozpoczyna się walka. Piotr z kompanią Giewonta nacierającą na prawym skrzydle podrywa się do szturmu, ale w chwili gdy zaczynał skok rozbłyska rakieta… Dwa, trzy kroki… Gwałtowna palba karabinów maszynowych wroga i Giewont widzi, że Piotr Pomian pada…
Eugeniusz Stasiecki urodził się 19 lutego 1913 roku, w Radomiu. Wychowywał się wśród licznego rodzeństwa, w rodzinie hutnika Tadeusza Stasieckiego. Z rodzinnego domu wyniósł patriotyczne wychowanie oraz szacunek dla przeszłości i tradycji narodu. W roku 1920 rozpoczął naukę w szkole powszechnej, gdzie potrafił skupić wokół siebie i przewodzić gromadzie rówieśników.
,,Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim, być posłusznym Prawu Harcerskiego”- tymi słowami jedenastoletni Eugeniusz potwierdził chęć wstąpienia w szeregi Związku Harcerstwa Polskiego i do końca swego życia wypełniał je czynem, zawsze dążył do osiągnięcia ideału człowieka i harcerza. Przygodę z harcerstwem rozpoczął w szkole powszechnej, zaś po przejściu do seminarium nauczycielskiego wstąpił do III Radomskiej Drużyny Harcerzy im. Tadeusza Kościuszki. Pierwszym obozem Eugeniusza był udział w Zlocie Skautów Słowiańskich zorganizowanym w Pradze Czeskiej w 1931 roku. W jego życiu harcerstwo zaczynało wówczas odgrywać coraz większą rolę. Po otrzymaniu świadectwa dojrzałości w Seminarium Nauczycielskim zorganizował drużynę harcerską w Średniej Szkole Technicznej, która 22 marca 1933 roku została przyjęta do ZHP.
Gdy we wrześniu 1933 roku Eugeniusz podjął pracę w publicznej szkole powszechnej w Cykarzewie z miejsca przystąpił do organizowania drużyny harcerskiej. Szybko pozyskał serca dzieci i sympatię ich rodziców, a ogniska które organizował stawały się wielkim przeżyciem dla harcerzy i ich gości. Dał się również poznać jako doskonały wychowawca i organizator życia społecznego w szkole.
19 września 1934 roku Eugeniusz został powołany do wojska. Szkolenie podstawowe w 24 Pułku Piechoty w Łucku i kurs podchorążych w 27 Dywizji w Sarnach na Wołyniu odbył z wynikiem bardzo dobrym. Następnie przeszedł półroczną praktykę w 50 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych. Dnia 1 stycznia 1937 roku otrzymał awans na podporucznika rezerwy. Służba wojskowa wywarła na nim mocne piętno, stał się reprezentantem dobrej tradycji oficerów rezerwy Wojska Polskiego.
Latem 1935 roku, podczas odbywania służby wojskowej wziął udział w Jubileuszowym Zlocie ZHP w Spale.
Po zwolnieniu z wojska w październiku 1935 roku Eugeniusz powrócił do Częstochowy i podjął pracę w Szkole Podstawowej nr 21. Objął również przywództwo w drużynie działającej przy szkole.
Podczas prowadzenia kursu wodzów zuchowych poznał młodą instruktorkę Irenę Mygę. Znajomość przekształciła się w miłość i 31 I 1938 roku Irena i Eugeniusz pobrali się.
We wrześniu 1938 r. podharcmistrz Eugeniusz Stasiecki został hufcowym hufca Częstochowa, a 10 lutego 1939 roku rozkazem Naczelnika Harcerzy został mianowany harcmistrzem.
Już wtedy w społeczeństwie narastała świadomość nieuchronnie zbliżającej się wojny. Eugeniusz Stasiecki został objęty planem mobilizacji alarmowej i otrzymał powołanie na 30 sierpnia 1939 r. do Kadry Zapasowej Piechoty w Piotrkowie Trybunalskim.
O świcie 1 września 1939 roku Niemcy przekroczyli granicę Polski na całym odcinku Armii ,,Kraków”. W jej skład wchodził 74 Górnośląski Pułk Piechoty, do którego został przydzielony Eugeniusz. Pułk ten stoczył ciężkie boje z najeźdźcą. Po 8 dniach walk część żołnierzy tego pułku dostała się do niewoli. Eugeniusz po rozbiciu formacji przeprawił się przez Wisłę, licząc, że na Wschodzie zorganizuje się nowa formacja wojskowa. Niestety jego nadzieje zawiodły, 17 września na granicach wschodnich nastąpiła agresja wojsk bolszewickich.
Powrócił więc do Częstochowy. Zaczął się nowy okres w jego życiu- mroczny czas okupacji. Eugeniusz Stasiecki zgłosił się do pracy w swojej szkole i został jej kierownikiem. Jednakże nauka w szkole była tylko fikcją. Młodzież mogła uczyć się jedynie przez 1-2 dni w tygodniu zaś program nauczania został przez Niemców mocno ograniczony.
W ramach akcji niszczenia polskiej inteligencji Niemcy przygotowali nową falę aresztowań. Na liście znalazł się i Eugeniusz. W porę ostrzeżony wyjechał z Częstochowy i ukrył się w zawadach koło Włoszczowej. Stamtąd został wezwany przez naczelnika Szarych Szeregów do Warszawy, gdzie został mianowany wizytatorem ,,Pasieki”. Jego zadaniem było organizowanie pracy harcerskiej na terenie Polski środkowej (bez chorągwi mazowieckiej). Najczęściej wizytował roje radomski i częstochowski.
Pochłonięty pracą konspiracyjną nie myślał o własnym życiu i domu, stale był w podróży, powracał do domu tuż przed godziną policyjną, zasypiał przy kolacji, spał do północy by wstać i uczyć się. W ten sposób, całym życiem, poświęcił się pracy w konspiracji. Znalazł też czas na podjęcie studiów pedagogicznych w Wolnej Wszechnicy Polskiej.
Piotr Pomian (tak brzmiała jego konspiracyjna tożsamość) został w dniu 17 stycznia 1943 roku mianowany szefem Głównej Kwatery Szarych Szeregów. Stanęły przed nim nowe wyzwania, zajął się kierowaniem pracy harcerskiej na terenie całej Polski, czuwał nad działaniem, sprawnością i bezpieczeństwem łączności ,,Pasieki”. Na wiosnę 1943 roku Szare Szeregi przeprowadziły kurs podchorążych, którego opiekunem był Piotr. Podchorążówka Piotra okazała się się bardzo trafnym posunięciem Kedyw zgodził się na zorganizowanie wielkiej szaroszeregowej Szkoły Podchorążych.
Przed Powstaniem Warszawskim Piotr związał się z batalionem "Zośka". Objął w nim funkcję instruktora wychowawczego. 1 sierpnia 1944 był pochmurny, do czasu, do czasu padał deszcz, jednak ulice roiły się od młodych ludzi z dziwnymi bagażami. Wydaje się niemożliwe, by Niemcy się nie zorientowali w poczynaniach powstańców. Koncentracja oddziałów pozostała jednak niezauważona. O godzinie ,,W” w szeregach baonu ,,Zośka” do walki z okupantem staje Piotr Pomian.
Szesnastego dnia bohaterskich zmagań z wrogiem Piotrowi zostało powierzone dowództwo trzech plutonów w natarciu na magazyny na Stawkach. Dwie godziny przed północą Piotr z oddziałem wyruszył na stanowiska. Na znak dowódcy drużyny przekradają się do przodu. Rozpoczyna się walka. Piotr z kompanią Giewonta nacierającą na prawym skrzydle podrywa się do szturmu, ale w chwili gdy zaczynał skok rozbłyska rakieta… Dwa, trzy kroki… Gwałtowna palba karabinów maszynowych wroga i Giewont widzi, że Piotr Pomian pada…
Marek Markowski