Ognisko na rozpoczęcie i zakończenie obozu
Po kilku miesiącach żmudnych przygotowań nadchodzi radosny czas wyjazdu na obóz. Ruszamy więc na spotkanie, aby zbratać się z mieszkańcami kniei. Owe spotkania mogą odbywać się w takich odstępach leśnych jak: Matecznik, Uroczysko, Horodyszcze, Gawra, Dżungla, Wykus, Warownia i wielu innych miejscach dostępnych tylko znającym drogi i ścieżki Puszczy.
Po przyjeździe na miejsce obozowania budują puszczanie swe leża, uwijając się niczym mrówki na wiosnę. Gdy wszystko zapięte jest na ostatni guzik następuje podniosła chwila uroczystego otwarcia Legowiska Gromady Puszczańskiej.
Stają wtedy zastępy Żubrów, Rysi, Mrówek i Bobrów na polanie w lesie, by oddać cześć wędrującej w górę masztu fladze Narodowej. Po czym udają się na ognisko, gdzie w jego kręgu drużynowy opowiada gawędę o tym jak powinniśmy przeżyć czas zbratania z przyrodą.
Znikają wtedy wszelkie dawne niechęci i wszyscy starają się wypełnić dni wakacyjnych przygód zgodnie z Prawami Puszczy.
Na obozie czas płynie niczym nurt górskiej rzeki- nie zdążymy się obejrzeć, a już nadchodzi pora na rozpalenie ostatniego ogniska.
Nagrodzeni wówczas zostają ci druhowie, którzy wykazali największą determinację i silną wolę w hartowaniu ducha skautowego.
W szczerych, braterskich rozmowach poznajemy sprawców różnych i nie wyjaśnionych dziwów, które zdarzyły się podczas się podczas naszego obozowania.
Ostatni raz stajemy w kręgu obozowego ogniska śpiewając:
Kto raz przyjaźni poznał moc
Nie będzie trwonił słów
Przy innym ogniu w inną noc
Do zobaczenia znów
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar
Co połączyła nas
Nie zapomnijmy by ją starł
Nieubłagany czas…
Po przyjeździe na miejsce obozowania budują puszczanie swe leża, uwijając się niczym mrówki na wiosnę. Gdy wszystko zapięte jest na ostatni guzik następuje podniosła chwila uroczystego otwarcia Legowiska Gromady Puszczańskiej.
Stają wtedy zastępy Żubrów, Rysi, Mrówek i Bobrów na polanie w lesie, by oddać cześć wędrującej w górę masztu fladze Narodowej. Po czym udają się na ognisko, gdzie w jego kręgu drużynowy opowiada gawędę o tym jak powinniśmy przeżyć czas zbratania z przyrodą.
Znikają wtedy wszelkie dawne niechęci i wszyscy starają się wypełnić dni wakacyjnych przygód zgodnie z Prawami Puszczy.
Na obozie czas płynie niczym nurt górskiej rzeki- nie zdążymy się obejrzeć, a już nadchodzi pora na rozpalenie ostatniego ogniska.
Nagrodzeni wówczas zostają ci druhowie, którzy wykazali największą determinację i silną wolę w hartowaniu ducha skautowego.
W szczerych, braterskich rozmowach poznajemy sprawców różnych i nie wyjaśnionych dziwów, które zdarzyły się podczas się podczas naszego obozowania.
Ostatni raz stajemy w kręgu obozowego ogniska śpiewając:
Kto raz przyjaźni poznał moc
Nie będzie trwonił słów
Przy innym ogniu w inną noc
Do zobaczenia znów
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar
Co połączyła nas
Nie zapomnijmy by ją starł
Nieubłagany czas…